Filmowy Truposz: Choć nie bardzo wiem, czego się właściwie spodziewałem, to jednak nie do końca się spodziewałem tego, co zobaczyłem. Dlatego mam problem z oceną filmu Wiking (The Northman, 2022).
Film jest mroczny i jednocześnie ciemny. Opowiada historie zemsty. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że zemsta to nic dobrego. A jej dopełnienie nie musi ukoić bólu. Można się doszukać nawiązań do Szekspira. Można powiedzieć, że zemsta i związane z nią dylematy są ponadczasowa. Można filozofować bardziej lub mniej o tym filmie.
Mnie jedna rzecz głónie przeszkadzała. Brak zdecydowania. Wiking jest „trochę” opowieścią o ludzkim dramacie, zemście, dążeniu do celu, brutalny obrazem i prosty przekazem. Z drugiej strony Wiking jest „trochę” baśnią, opowieścią magiczną otoczoną mistycyzmem. I ostatecznie Wiking tkwi gdzieś pośrodku – nie potrafiąc wybrać, czym chce być. Przeszkadzał mi ten brak zdecydowania.
Nie potrafię sobie sklasyfikować filmu Wiking gdzieś w swoich wewnętrznych szufladkach. Wymyka się wszystkim próbom okiełznania. Obejrzałem jednym tchem mimo, że co chwilę mi coś w nim przeszkadzało. Jednocześnie dla równowago co chwilę coś innego zachwycało i pociągało.
Wiking (The Northman, 2022) – Ocena
Moja ocena: 7/10 – mroczny i mocny film, jakiego się nie spodziewałem, i dlatego prawdopodobnie zaniżyłem moją ocenę…
Wiking (The Northman, 2022) – Zwiastun
Zobacz także:
miałam okazję widzieć ten film i co mi przeszkadzało to fakt, że obsadzono w rolach głównych „znane nazwiska”, które nijak nie wyglądały na Wikingów (Nicole Kidman z australijska urodą- chyba bardziej po bandzie się nie da). Niby owszem – nie ma obowiązku by Wikinga grał Norweg, jednak po serialu „wikingowie” brak mi było tej autentyczności. Druga rzecz to ta cała naciągana historia o zły ojcu i jego dobrym bracie ( serio – jakby był dobry to chyba by konkurenta do tronu nie kazał zabić). No i mamuśka – anioł wcielony – która ponoć szwagra do tego zachęcała ( tak- do zabójstwa własnego syna). Ogólnie najbardziej podobała mi się Bjork, bo choć na ekranie pojawiła się na kilka minut to zapadła w pamięć. Raczej nie polecam, zwłaszcza komuś, kto oglądał serial „wikingowie”