Flameshot to jedno z najbardziej lubianych narzędzi open-source do tworzenia zrzutów ekranu, które właśnie doczekało się znaczącej aktualizacji po prawie trzech latach przerwy. Wersja 13.0 przynosi świeże funkcje, poprawki błędów i lepszą kompatybilność, co sprawia, że staje się jeszcze bardziej przydatne dla użytkowników systemów Linux, Windows i macOS. Jeśli kiedykolwiek potrzebowałeś prostego, ale potężnego sposobu na robienie screenshotów z możliwością edycji na żywo, ten artykuł wyjaśni, co nowego wnosi Flameshot 13.0, oraz podzieli się ciekawostkami z jego rozwoju.
Wstęp do Flameshot
Flameshot to darmowe narzędzie, które pozwala na tworzenie zrzutów ekranu w prosty i intuicyjny sposób, ale z zaawansowanymi opcjami, które wyróżniają je spośród innych aplikacji. Zostało stworzone przez społeczność entuzjastów oprogramowania open-source i jest dostępne pod licencją GPL. Podstawową zaletą Flameshot jest jego lekkość – nie obciąża systemu, a jednocześnie oferuje funkcje, które wcześniej wymagały specjalistycznych programów. Na przykład, możesz nie tylko zrobić zrzut całego ekranu lub wybranego fragmentu, ale też od razu dodać adnotacje, takie jak strzałki, teksty czy podkreślenia.
Wersja 13.0 jest pierwszym dużym wydaniem od 2021 roku, co oznaczało długą przerwę w rozwoju. Według informacji z oficjalnego ogłoszenia na stronie ItsFoss, ta aktualizacja była możliwa dzięki pracy zespołu deweloperów i wkładom społeczności. Flameshot działa na bazie frameworka Qt, co zapewnia mu dobrą wydajność i kompatybilność z różnymi środowiskami graficznymi. Podstawowe cechy narzędzia to intuicyjny interfejs, gdzie po uruchomieniu pojawia się krzyżyk do zaznaczania obszaru, a potem menu z narzędziami edycyjnymi. Jest to idealne rozwiązanie dla osób, które tworzą tutoriale, raporty czy po prostu chcą szybko podzielić się screenem z kolegami.
Jednym z kluczowych aspektów Flameshot jest jego elastyczność. Możesz dostosować ustawienia, takie jak format zapisu pliku (np. PNG, JPG), opóźnienie migawki czy nawet klawisze skrótów. W poprzednich wersjach narzędzie było szczególnie popularne w środowiskach Linux, gdzie integruje się z menedżerami okien jak GNOME czy KDE. Teraz, z wersją 13.0, deweloperzy skupili się na poprawie stabilności i dodaniu funkcji, które adresują problemy zgłaszane przez użytkowników, na przykład lepszą obsługę ekranów o wysokiej rozdzielczości.
Nowe funkcje w wersji 13.0
Wersja 13.0 Flameshot wprowadza szereg ulepszeń, które sprawiają, że narzędzie jest bardziej nowoczesne i dostosowane do obecnych standardów. Jedną z najważniejszych zmian jest pełna obsługa Wayland, co jest kluczowe dla użytkowników Linuxa, ponieważ Wayland to nowocześniejszy protokół graficzny zastępujący starego X11. Wcześniej Flameshot miał problemy z Waylandem, co ograniczało jego użycie w dystrybucjach jak Ubuntu 22.04 i nowszych. Teraz, dzięki tej aktualizacji, możesz bezproblemowo robić zrzuty w środowiskach opartych na Waylandzie, co poprawia jakość i precyzję screenshotów.
Kolejną nowością są ulepszone narzędzia edycyjne. Na przykład, dodano nowe opcje rysowania, takie jak wypełnianie kształtów czy bardziej precyzyjne linie, co ułatwia tworzenie profesjonalnych adnotacji. Społeczność odkryła, że w tej wersji poprawiono też algorytmy wykrywania krawędzi, dzięki czemu zaznaczanie nieregularnych obszarów ekranu jest dokładniejsze. Oficjalne dane techniczne wskazują, że Flameshot 13.0 jest kompatybilny z Qt 6, co oznacza lepszą wydajność na nowszych systemach. Deweloperzy zredukowali też zużycie pamięci, co jest istotne dla urządzeń z ograniczonymi zasobami, jak laptopy.
Warto wspomnieć o poprawkach błędów, które były bolączką wcześniejszych wersji. Na przykład, wcześniej zdarzały się problemy z zapisywaniem plików w określonych lokalizacjach lub zintegrowanym uploadem do chmury. W 13.0 te kwestie zostały rozwiązane, a dodatkowo dodano opcję eksportu do formatu SVG, co pozwala na edycję screenshotów w programach wektorowych. Ciekawostką jest, że społeczność na GitHubie zgłosiła, iż nowa wersja lepiej radzi sobie z wieloma monitorami, co jest odkryciem opartym na testach użytkowników. Te zmiany sprawiają, że Flameshot nie tylko wraca, ale robi to z przytupem, oferując funkcje, które konkurencja, jak Shutter czy wbudowane narzędzia w systemach, może pozazdrościć.
Zastosowania Flameshot w praktyce
Flameshot znajduje zastosowanie w wielu scenariach, od codziennej pracy biurowej po zaawansowane zadania w IT. Dla przykładu, jeśli jesteś programistą, możesz użyć go do tworzenia zrzutów kodu z adnotacjami, co ułatwia debugowanie lub wyjaśnianie problemów kolegom. Narzędzie pozwala na zaznaczenie błędów strzałkami lub tekstem, a potem zapisanie pliku w wysokiej jakości, co jest nieocenione w komunikacji zdalnej.
W edukacji i tworzeniu treści online Flameshot sprawdza się doskonale do nagrywania tutoriali. Możesz szybko zrobić serię screenshotów, dodać opisy i podzielić się nimi na forach czy w mediach społecznościowych. Dzięki opcji opóźnienia migawki, przydatnej przy dynamicznych ekranach, narzędzie jest idealne do chwytania ulotnych momentów, jak animacje w aplikacjach. W biznesie, gdzie precyzyjne screenshoty są potrzebne do raportów, Flameshot pozwala na eksport do różnych formatów, co ułatwia integrację z narzędziami jak Microsoft Office czy Google Docs.
Ciekawym niuansem jest to, że Flameshot można zintegrować z innymi programami, na przykład za pomocą skryptów bash w Linuxie, co pozwala na automatyzację procesu tworzenia screenshotów. Społeczność dzieli się tipami, jak używać Flameshot do monitorowania zmian na ekranie, co jest przydatne w testowaniu oprogramowania. Ogólnie, jego prosta instalacja poprzez menedżery pakietów, takie jak APT czy Snap, sprawia, że jest dostępne dla każdego, niezależnie od poziomu zaawansowania.
Ciekawostki i dane techniczne
Flameshot to projekt, który zyskał popularność dzięki społeczności open-source. Na GitHubie repozytorium Flameshot ma ponad 20 tysięcy gwiazdek, co świadczy o jego uznaniu. Ciekawostką jest, że przerwa w wydaniach była spowodowana refactoringiem kodu, aby lepiej obsługiwać przyszłe technologie, jak Qt 6, co deweloperzy ogłosili w notatkach do wersji 13.0.
Oficjalne dane techniczne pokazują, że Flameshot 13.0 wymaga co najmniej 100 MB pamięci RAM i działa na procesorach x86_64, ARM i innych. Społeczność odkryła niuanse, takie jak ukryte opcje w konfiguracji, które pozwalają na personalizację, na przykład zmianę kolorów interfejsu. To narzędzie nie tylko wraca po latach, ale też inspiruje do eksperymentowania, co czyni je wartym uwagi dla każdego miłośnika technologii. Jeśli jeszcze nie próbowałeś, warto pobrać Flameshot 13.0 i zobaczyć, jak ułatwia codzienne zadania.
Newsroom: Ze świata technologii – Software & Hardware
Artykuł informacyjny stworzony z pomocą sztucznej inteligencji (AI) – może zawierać błędy i przekłamania.
A vintage photo of a 20-years old youyng woman with blonde curly hair and blue large eyes and red lipstick and strong makeup at the center,
postapo PC game style, postapo, evil smile,
busty woman in skimpy retro khaki outfit with a large neckline,
(krótka góra rozpięta, pokazująca klatkę piersiową i brzuch; bottom is short, low waist)
Kobieta prezentuje: of a computer screen displaying the Flameshot 13.0 screenshot tool interface, set in a well-lit office environment. The software interface shows a captured image with annotation features such as arrows and text boxes. The text 'Flameshot 13.0′ is prominently displayed in large, yellow, comic-style font at the top of the screen. The background features a simple, professional workspace without distracting elements, ensuring focus remains on the software interface. The overall composition emphasizes the user-friendly and dynamic nature of the Flameshot 13.0 screenshot tool. Background is one color and blurred.
The artwork has a retro color palette with warm colors with some energetic and vivid elements.
The overall style mimics classic mid-century advertising with a humorous twist.
