Uwielbiam spać! Wiele osób wychodzi z założenia, że sen to strata czasu i starają się maksymalnie skrócić czas nocnego odpoczynku. To niestety błąd bowiem nasz organizm spać uwielbia, ponieważ podczas snu uruchamia się w nim cała masa ciekawych mechanizmów, niezbędnych dla utrzymania zdrowia i równowagi wewnętrznej. Sen to, mówiąc najprościej, lekarstwo.
Odchudzanie
Z pewnością wszystkie kobiety świata ucieszą się na wieść, że sen jest jednym z głównych sprzymierzeńców w walce o utrzymanie idealnej sylwetki. Za uczucie głodu i sytości odpowiada kilka hormonów, z czego dwa najsilniejsze to grelina, zwana hormonem głodu oraz leptyna odpowiadająca za uczucie sytości. Leptyna powstaje w przysadce mózgowej, grelina natomiast w błonie śluzowej żołądka, skąd krwiobiegiem trafia do mózgu. Badania naukowe dowodzą, iż poziom obu tych hormonów jest ściśle powiązany ze snem. W przypadku deficytów snu w organizmie wzrasta poziom greliny. Naukowcy odkryli również, że im dłuższa faza REM, tym wyższy poziom leptyny. Poza tym wypoczęty i wyspany człowiek jest bardziej zmotywowany do działania, silniejszy i z większą chęcią rozwija aktywność fizyczną.
Uroda
Nocny odpoczynek to czas na rozmaite procesy naprawcze w naszym organizmie. Podczas snu zostajemy poddani remontowi, wydzielają się bowiem wówczas hormon wzrostu, wspomagający regenerację naskórka oraz melatonina spowalniająca procesy starzeniowe. Braki snu powodują, że silniej na nasz organizm oddziałują wolne rodniki i wszelkie toksyny, a głównym hormonem, który jest w stanie je unieszkodliwić, jest produkowana podczas snu melatonina właśnie. Kilkanaście nieprzespanych nocy to dodatkowe kilka lat na twarzy.
Nastrój
Naukowcy dowiedli również, że właściwa dawka snu reguluje także mechanizmy odpowiedzialne za nastrój. Zresztą akurat do tego nie potrzeba naukowych wywodów, gdyż jest to rzecz, którą każdy samodzielnie może zbadać. Niewyspani jesteśmy podenerwowani, łatwo wyprowadzić nas z równowagi, szybko się niecierpliwimy oraz dajemy ponosić negatywnym emocjom.
Wbrew temu, co powtarzane jest od lat, nie istnieje jedna, właściwa wszystkim liczba godzin snu na dobę. Jednemu człowiekowi wystarczą 4 godziny snu, inny będzie potrzebował dziesięciu, aby wstać wypoczętym. Albert Einstein był niepoprawnym śpiochem, Edison natomiast sypiał niewiele. Badacze jednak są zgodni co do jednego, obalając jednocześnie mit o rzekomej konieczności zasypiania przed północą – niezależnie od ilości godzin, ważne jest, aby nie zaburzać swoich naturalnych rytmów oraz chodzić spać zawsze o tej samej porze.