Autor znany jest przede wszystkim z powieści. O głośnym „Wyznaję” można było przeczytać m.in, że to „powieść – katedra” czy „książka, która przeżyje nas wszystkich”. Pojawia się więc pytanie – czy autor równie biegle radzi sobie z formią krótszą?
Zacznę od tego, że niektóre z opowiadań łączą się ze sobą – czasem poprzez postać głównego bohatera, czasem przez czas i miejsce zdarzeń. Warto zwrócić uwagę na ten aspekt, ponieważ tylko skupiając się na każdym z opowiadań a jednocześnie nie traktując go jako osobnego, możemy zrozumieć całość zbioru.
Tematyka oscyluje wokół muzyki, podróży, ale również mamy do czynienia z wątkiem płatnych morderców czy miłości, której źródłem są książki (dość dosłownie). Jest również dojmujące opowiadanie o matczynym uczuciu i piętnie wojny („Ballada”). Jej piętno przedstawione jest również przez pryzmat ocalałego Żyda, który mierzy się z „syndromem ocaleńca”. Przeżył, jednak cena, jaką za życie zapłacił jest najwyższa z możliwych. Można wręcz powiedzieć – wyższa niż można znieść.
Kataloński autor prowadzi swoista grę z czytelnikiem – cytuje nieistniejących pisarzy, podrzuca fałszywe tropy, miesza fikcję z rzeczywistością. Nie brak w tym wszystkim jednak poczucia humoru i puszczenia oka do czytelnika.
Podróż zimowa
Jaume Cabré
Wydawnictwo Marginesy, 2018
https://marginesy.com.pl/sklep/produkt/133155/podroz-zimowa